niedziela, 3 października 2021

Darmowy podręcznik ekonomii w j. angielskim

 Podręcznik do ekonomii po angielsku na poziomie uniwersyteckim dostępny jest od zespołu CoreEcon TUTAJ. Format to EPUB ale uwaga: waży ok. 120 MB.

sobota, 10 lipca 2021

Darmowy podręcznik "Wolna przedsiębiorczość" Instytutu Misesa (ekonomia)

Instytut Misesa udostepnił darmo wersję elektroniczną w formatach MOBI, PDF, EPUB - link TUTAJ. Wersja papierowa sprzedawana jest "po kosztach" (obecnie 9,90 zł). Autorzy to Mateusz Machaj (większość książki) i Robert Gwiazdowski. Inicjatywa warta pochwały!

Około połowa ksiązki to podstawy ekonomii, druga to teoretyczne i praktyczne zagadnienia przedsiębiorczości.

sobota, 21 listopada 2020

Poprawione formatowanie darmowego ebooka Bajek La Fontaine'a

Bajki Jean de La Fontaine udostępniaja za darmo Wikiźródła. To klasyka znana ze szkoły i cudownie, że jest w domenie publicznej!

Niestety, z tym wydaniem jest problem na czytnikach - konkretnie, na Kindle nie widać pełnego tekstu bajek. Jest on urywny na granicy strony i nie można odczytać, co jest dalej, przez zmianę strony. Nie wiem, czy problem dotyczy innych czytników np. tych odczytujących EPUB.

Ale udało mi sie ustalić przyczynę problemu, poprawić pliki - i przynajmniej z tym uporać. Poprawka wykonana była w EPUB, konwertowałem ją do MOBI w Calibre. Nadal istnieją różnice w wyglądzie np. spisu treści po konwersji. Niezmienny pozostaje fakt, że wydanie jest oparte o licencję Creative Commons. Nie dokładam tu żadnych nowych treści.

Można już czytać do końca i delektować się ilustracjami. Gdzie są pliki?

Bajki - plik EPUB
Bajki - plik MOBI

poniedziałek, 15 czerwca 2020

Do posłuchania po angielsku - Nowy wspaniały świat

... oraz inne audycje, z historycznych nagrań CBS Radio Workshop - TUTAJ. Wśród nagrań też Space merchants - Handlarze kosmosem, autorstwa: Cyril M. Kornbluth i Frederik Pohl i wiele innych mniej znanych opowieści S-F. Nowy wspaniały świat to jedna z moich ulubionych książek ze względu na dalekowzroczną wizję przyszłości.

wtorek, 3 marca 2020

Jak zrobić własną książkę kucharską z przepisów na blogspot?

Jeśli przejrzycie moje wpisy z działu Calibre, to zapewne uznacie, że jestem entuzjastą tego programu. Tak jest! Dziś chciałbym zaproponować zrobienie własnej książki z wpisów blogów na blogspot. To właściwie może być dowolna książka, ale z racji popularności przykład będzie dotyczył kuchni i gotowania. Program Calibre umożliwia ściąganie wiadomości z blogów poprzez użycie kanałów RSS i buduje z nich publikację jako plik EPUB lub MOBI. Ale nie tylko.

Już raz podejmowałem się tego tematu - w starym wpisie zaproponowałem subskrypcję wielu blogów, co skutkowało tworzeniem publikacji z wieloma przypadkowymi przepisami z wybranych blogów. Teoretycznie można taką publikację dalej edytować i np. zostawić ulubione wpisy o tej samej tematyce. Nie jest to zadanie ani łatwe, ani szybkie. Takie rozwiązanie ma szereg wad, jeśli chcecie gromadzić przepisy.

Dlatego mam inną propozycję i inne rozwiązanie. Mogę sobie wyobrazić, że macie zapamiętane linki do ulubionych przepisów. Można je posegregować, pogrupować np. w przepisy o słodkościach i sałatkach. A gdyby z nich zrobić książkę? To jak najbardziej możliwe, ale będzie o wiele prostsze, jeśli przyjmiemy jedno uproszczenie: wszystkie przepisy mają jedno źródło lub bardzo podobny szablon strony. Oba te warunki spełnia serwis blogów blogspot. Nie oznacza to, że musimy ograniczać się do adresu *.blogspot.com. To dlatego, że istnieje wiele blogów kuchennych pisanych na blogspot, które mają własny adres domenowy. Ważne jest tylko, że są pisane na blogspot jako platformie.

Wybrałem losowo 10 takich blogów, a z każdego po jednym losowym przepisie i zrobiłem z tego plik recipe, który można zapisać i użyć w Calibre zgodnie z moją prostą instrukcją TUTAJ. Zrobiłem to, by pokazać, jak to działa. Plik znajdziecie TUTAJ. Można jego zawartość przenieść do schowka i wkleić wprost do Calibre.

Możecie z niego skorzystać w dowolny sposób, oto krótka instrukcja, jak. W pliku znajdziecie ciąg zapisów o podobnej postaci jak:

articles.append({
'title':'Zupa po tajsku',
'url':'http://kulinarnyszal.blogspot.com/2020/02/zupa-po-tajsku.html',
'description': '' })

Ten zapis dodaje artykuł do listy, która będzie stanowić książkę. W kilku liniach są dane rozdziału, w formie: 'klucz' : 'wartość'. W linii z 'title' w znakach pojedynczego cudzysłowu mamy tytuł rozdziału taki, jaki będzie w spisie treści. Może on zawierać polskie znaki i nie musi być taki, jak na blogu. W kolejnej linii mamy adres strony 'url' - tu w cudzysłowie najlepiej skopiować adres strony. Ostatnia linia to dodatkowy opis, z którego nie korzystałem, nie jest konieczny.

Możecie sami wskazać zupełnie inne nazwy i linki. Kopiując wyżej wymieniony wzorzec dodający wpis-rozdział możecie dodać kolejne linki, ile chcecie (Calibre trochę zwolni, jak przesadzicie). Możecie wykorzystać recipe w dowolny sposób. Musicie tylko uważać na wcięcia, one są istotne. Ich brak może spowodować błędy Calibre.

A skąd brać te blogi i przepisy? Moje linki pochodziły głównie z wyszukiwania, ale też agregatorów http://najlepsze.blogi.pq.pl/ i http://zmiksowani.pl/ - ale uwaga, wybierałem tylko oparte o blogspot. Żaden wordpress.

Na koniec disclaimer: nie obiecuję, że dla każdego bloga blogspot recipe idealnie zadziała. Mogłem nie przewidzieć zmian w budowie bloga lub adaptacji szablonu, co może skutkować pojawieniem się niepożądanych części wpisu w publikacji końcowej. Pamiętajcie też, takiej publikacji nie wolno udostępniać. Ale recipe - można.

poniedziałek, 18 lutego 2019

K. Junosza "Nasi Żydzi w miasteczkach i na wsiach" - ciekawostki historyczne

Klemens Junosza (Szaniawski) to przedwojenny pisarz, baczny obserwator i znawca środowiska żydowskiego. Do wielu zjawisk związanych z funkcjonowaniem Żydów podchodził krytycznie, ale był też ich obrońcą - także w oczach samych Żydów. Poświęcił im kilka książek. Poniżej znajdziecie streszczenie i cytaty z książki "Nasi Żydzi w miasteczkach i na wsiach". Pamiętajmy czytając, że to już książka historyczna, wydana w 1889 roku. Jest to obraz zupełnie inny względem tego, jaki mamy w głowach. Uwaga, wskazuję obszerne cytaty (SPOILER) w oryginalnej pisowni. Pełna książka jest w domenie publicznej TUTAJ Jest ona ciekawa nie tyle z powodu krytyki, ale obrazków z życia sprzed wieku.

"Jeżeli „antysemityzmem“ (jak to się w Warszawie praktykuje) nazywać mamy w ogóle mówienie o kwestyi żydowskiej, nie w duchu optymistycznym — a „antysemitami“ pisarzy, nie wahających się wypowiadać prawdy — to antysemityzm ma wszelką racyę bytu, a nawet dla dobra obudwóch stron jest niezbędny."
"Chcąc wyczerpująco przedstawić wszystkie ujemne strony nienormalnego stosunku żydów do ludności krajowej, trzebaby napisać chyba tomy całe, gdyż owa nienormalność ciężkiem brzemieniem waży na wszystkich warstwach naszej ludności, na każdej gałęzi pracy wytwórczej.​"

Junosza rozpatruje 'kwestię żydowską" Początkowo można mieć wrażenie, że chodzi o antysemityzm, ale szybko się przekonujemy, że ma na myśli problemy, jakie stwarzają sami Żydzi w swoim środowisku w Polsce. W kraju, gdzie zostali przyjęci bez uprzedzeń: "dzieci Judy rozsiadły się wśród narodu, który im więcej niż inne gościnności okazał.​"

Na wstępie autor zauważył problem z integracją narodów: "faktem jest, że się nie złączyli i wielkie pytanie: czy kiedykolwiek się złączą.​"

Jednym z problemów zdaniem autora było parania się Żydów jedynie handlem i studiami religijnymi, minimalne zainteresowanie rzemiosłem czy rolnictwem.
"istnieje moc żydów, nie widzialnych dla nas, zamkniętych w dusznych izbach, lub bóżniczkach, nie robiących literalnie nic — a poświęcających natomiast całe dnie i noce studyowaniu mądrości talmudycznych"
"Tłum ciemny, fanatyczny, do pracy produkcyjnej nie przygotowany i niezdatny,"
"Sto lat temu, kiedy podczas sejmu czteroletniego w Warszawie, dużo o kwestyi żydowskiej pisano i kiedy wydano setki broszur w tym przedmiocie, o szkodliwej działalności żydów na wsiach mówiono mniej więcej to samo, co dziś. Gardzą ciężką pracą, boją się jej, wolą handelek, lichwę i w ogóle lekkie życie.​"

Junosza źle oceniał handel, szczególnie szynkarstwo w rękach Żydów, jako narzędzie wykorzystywania chłopów, skłócania ich, w konsekwencji rozpijania.
"Kto prowadzi na wielką skalę kontrabandę w miejscowościach nadgranicznych? kto popełnia malwersacye w gorzelniach? kto trzyma gorzelnie ukryte i rujnuje tym sposobem producentów, idących drogą legalną? kto organizuje bandy złodziei koni? kto wreszcie z bronią w ręku napada na ustronne dwory i plebanie? Żydzi, żydzi i żydzi."
"Jeden przez drugiego opuszcza ceny, starając się odbić straty na fałszywych wagach i miarach, tudzież na możliwie najwyższej lichocie samego towaru. W tym kierunku pomysłowość ich jest niewyczerpana i godna podziwu.​"
"Z czegóż się utrzymują właściciele tych szynków? z czego opłacają komorne i podatki? Rzecz prosta, że nietylko z zysków, jakie sprzedaż wódki przynosić może, lecz i z innych źródeł. Z operacyj kredytowych, których ofiarą pada rozpojony i ciemny mieszczanin, z kupowania i przechowywania rzeczy kradzionych​"

Autor nie wierzył też w szczególne talenty Żydów, dostrzegał za to motywację:
"Ich majątki, jak się przekonasz poniżej, są efemeryczne, lub fikcyjne — a owe wyjątkowe zdolności, to tylko spryt zgłodniałego lisa, który, wiedząc dobrze, co są psy folwarczne, co żelaza i samołówki — idzie jednak do zabudowań... by pochwycić kurę...  Jeść mu się chce — i oto źródło sprytu i odwagi."
""Panie, — mówił do mnie — dużo jest pomiędzy naszymi łajdaków, ale cóż robić? Oni „potrzebują żyć“!​"

​Krytycznie odnosi się także do lichwy jako narzędzia wyzysku i nacisku - bez względu na to, kto się nią parał.
"Raz wpadłszy w ręce lichwiarzy, człowiek nieszczęśliwy, lub lekkomyślny (bo te dwie kategorye ludzi żywią dziesiątki tysięcy „kapitalistów“)"

Zauważa wpływ kultury na demograficzną ekspansję:
"Ludność żydowska mnoży się niesłychanie szybko, do czego przyczynia się bardzo wczesne zawieranie związków małżeńskich.​"

Uważał, że nędza i walka o przetrwanie prowadziła na drogę wyłudzenia ubezpieczeń: "mniej więcej od maja do sierpnia, zauważyć można w dziennikach artykuły zatytułowane „sezon pożarów“.​"

W książce mamy także obraz żydowskiego przedwojennego miasteczka, struktury społecznej i zależności między Żydami, wynikającymi z religijnych wskazań. Autor pokazuje ówczesną hierarchię społeczną i biedę związaną z nadmiernym przywiązaniem do tradycyjnych zachowań, a nawet ciemnotą i przesądami. Dla badaczy historycznych lektura obowiązkowa.
"jeżeli społeczność nasza ma żydów — którzy żyją jej kosztem... to i żydzi mają również „żydów“ swoich, ciężar całego utrzymania których spada na ich barki.​"
"Otóż te „wody źródlane“ — to najwstrętniejsza jama, napełniona wodą cuchnącą, zmienianą ledwie raz na kwartał, lub na pół roku. Kobiety żydowskie muszą się w tym brudzie kąpać, dla zachowania zaleconej przez Mojżesza czystości!"

​Junosza widział problem izolowania społecznego Żydów wobec wyznawców innych religii.
"Żyd w domu chrześciańskim nie wypije szklanki mleka, nie zje kawałka chleba, nie weźmie do ust żadnej potrawy, nie może posłużyć się ani talerzem, ani łyżką, gdyż wszystkie te przedmioty są w jego oczach plugawe"

W opinii autora społeczeństwo żydowskie pasożytowało na polskim, co miało odzwierciedlenie w powiedzonkach:
" „Więcej gojimów, więcej szczęścia“ "
" „z żydami dobrze jest tylko do szkoły iść“, „między żydami umierać — wśród gojów żyć“ "

Junosza próbuje analizować opisany stan, szukał przyczyn i sposobów naprawy. Jedną z istotnych przyczyn nieumiejętności Żydów było wykształcenie w wyznaniowych szkołach, dających słabe, ograniczone wykształcenie, skoncentrowane wokół Talmudu. Inna to szczególne uprzywilejowanie Żydów w nauczaniu - mieli prawo do odrębnych szkół:
​"Jest ich bez liku, wszystkie o charakterze wyłącznie, a w małej zaledwie cząstce przeważnie wyznaniowym."
"Pod względem hygienicznym szkoła żydowska jest ohydna, pod pedagogicznym zaś stoi niżej wszelkiej krytyki.​"
"uczeń powtarza wyrazy za nauczycielem bezmyślnie, a jeśli tego nie potrafi, to zostaje karany na poczekaniu. Mełamed grzmoci go po plecach czem może, co mu wpadnie pod rękę.​"
"Rabinem może być każdy, posiadający odpowiednie wykształcenie talmudyczne, a akt „smichy“, to jest kładzenia rąk na kandydata przez rabinów, jest tylko czczą formalnością, nie mającą poważnego znaczenia.​"
..."dziś żyd tyle czasu poświęca na to, ażeby się nauczyć być żydem — że formalnie niema już kiedy kształcić się na pożytecznego członka społeczeństwa.​"

Autor postulował stworzenie powszechnego, obowiązkowego systemu kształcenia - co miało miejsce już po wojnie.
"Zamiast istniejących dotychczas „Jeszybotów“ żydowskich, w których kształcą się po największej części rabini-fanatycy, częstokroć o ogólnych naukach świeckich nie mający pojęcia — pożądane byłyby zakłady naukowe"

To zaniedbanie po stronie państwa nie było jedyne. Brakowało egzekwowania prawa, kontroli, starań w kierunku integracji: " nie przypisujemy tego jakimś nadnaturalnym właściwościom rasy, lecz owej bezwzględnej swobodzie, jaką im przed wiekami dano i przez wiek nie cofnięto — swobodzie wychowania i stowarzyszeń, dzięki której rozwinęli się prawie jako państwo w państwie, naród w narodzie, społeczeństwo w społeczeństwie.​"

​ Ostatni zarzut dotyczy nurtu religijnego:
"Chassydyzm jest to plaga, która trapiąc samych żydów, odbija się także dotkliwie na interesach całego kraju."

Mimo całej krytyki można odnieść wrażenie, że Junosza pisze o Żydach z troską, startując od tytułu "Nasi..." a kończąc na racjonalizatorskich zmianach. Rzadko grzmi (jeśli już - nad nieuczciwością lichwiarzy i szynkarzy), raczej lituje się z wyrozumiałością nad biedą większości tej społeczności, której chce pomóc.

środa, 7 listopada 2018

Blog Michała Szafrańskiego, autora książki "Finansowy Ninja", na Calibre

Michał "Szaffi" Szafrański jest zarówno blogerem, jaki i autorem poczytnej książki o finansach osobistych - "Finansowy Ninja". Przybliża w niej swoje spostrzeżenia odnośnie finansów i daje szereg porad, jak sobie z nimi radzić. Wiele osób z tych rad skorzystało z dobrym skutkiem już w czasie, gdy był początkującym blogerem, a popularność bloga i rozpiętość tematu zaowocowała książką. Część tematów i styl autora książki możecie poznać na blogu "Jak oszczędzać pieniądze?" i tym samym może zachęci Was to do lektury książki.

Czytanie bloga (ponad 400 wpisów) o tej wielkości na komputerze zajmuje dużo czasu, choć jest o tyle wygodne, że można skorzystać z licznych linków. Ten bloger tworzy szczególnie długie teksty, więc sensowne wydaje się użycie czytnika. Gdyby ktoś chciał zapoznać się z blogiem na czytniku - przygotowałem przykładowy plik "recipe" dla Calibre, który umożliwia ściągnięcie 100 pierwszych wpisów z bloga na czytnik i lepsze zapoznanie z autorem "Finansowego Ninja", jego tematami i stylem. Dokument Calibre ściąga się parę minut. Dokładna wielkość zależy od profilu urządzenia w Calibre i łącza.

Wpisy 1-100

Druga możliwość - szczególnie przydatna fanom - to czytanie aktualnych wpisów z bloga, z ostatnich 90 dni - oto "recepta" używająca RSS :
Wpisy aktualne

Jak skorzystać z plików - opisałem TUTAJ. Pierwszy plik to niejako spis stron/wpisów internetowych, Calibre składa je w całość. Uzyskanych plików nie wolno rozpowszechniać - to prawo autora. Służą one wyłącznie do osobistego użytku. Komentarze nie są ściągane, ich liczność i rozmiar wydłużyłyby treść nawet parokrotnie.

Przy okazji możecie sprawdzić, jak wygląda taki plik dla Calibre. Łatwo wykombinować, jak tworzyć takie kompozycje wpisów, można tez pokusić się o wybór swoich ulubionych wpisów.